Przyznam się, że ostatnio mam bardzo mało czasu na wszelakie robótki, a to wszystko przez choroby Janka. Czasami po prostu ręce opadają. Lekarze pocieszają, że z wiekiem przyjdzie, wyrośnie, ale teraz to po prostu katastrofa. Wygląda to tak, że jeden tydzień jest zdrowy, choruje przez kolejne dwa. Zaczyna się od kataru i zazwyczaj kończy na zapaleniu oskrzeli. A ja nie mogę nic zaplanować, boje się podjąć jakiekolwiek zobowiązanie, bo nie potrafię powiedzieć co będzie za tydzień, ba, nie potrafię powiedzieć co będzie jutro czy pojutrze :(
Nie mniej udało mi się zrobić kolejną sukienkę do chrztu. Wzór doskonale wam już znany,, ale ja bardzo go lubię, a dzieci wyglądają w tym fasonie fantastycznie :)
Do sukieneczki dorobiłam pasujące buciki.
Czapeczkę - kapelusik, wiązany i z osłonkami na uszy.
Całość dopełnia kwadratowy kocyk. Wzór również dobierałam tak by pasował do sukienki. Kocyk wyszedł mniejszy niż miał być w założeniu, ma 70 x 70 cm. Sama byłam zaskoczona, jak delikatny i mięciutki wyszedł .
Ten komplet był mocno wzorowany na tym wykonanym w styczniu. Jak pamiętacie był robiony dla rocznej dziewczynki. Niedawno dostałam zdjęcia od rodziców małej księżniczki :)
Prawda, że ta sukienka stworzona jest wprost dla takich małych dam :)
Etykiety
biżuteria
(36)
buciki niemowlęce
(15)
chusty
(3)
czapeczki
(33)
decu
(3)
druty
(12)
dzieci
(77)
filcowanie na sucho
(2)
haft
(2)
inne
(65)
kocyk niemowlęcy
(5)
koronka irlandzka
(6)
makrama
(6)
opaska
(3)
ozdoby świąteczne
(8)
poncho
(1)
profitka
(1)
przebranie
(11)
przeczytałam
(1)
serwetka
(1)
sukienki do chrztu
(10)
szycie
(25)
szydełko
(65)
poniedziałek, 30 maja 2011
Sukienka do chrztu, czyli to co tygrysy lubią najbardziej :)
Etykiety:
buciki niemowlęce,
czapeczki,
dzieci,
kocyk niemowlęcy,
sukienki do chrztu,
szydełko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna! Patrzę i zachwycam się całością i wszystkim z osobna . Tez tak chce .
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny komplet! Nie mówiąc już o Małej Damie.
OdpowiedzUsuńŚliczna robota - zresztą - jak zawsze...
Piękniuche cacunia, słodziaczki - sukieneczka rozbrajająca!!!
OdpowiedzUsuńKomplecik super . Modelka boska .
OdpowiedzUsuńJan nie mogę toż to istne dzieło sztuki!!!!Wspaniały komplecik!!!!Przepiękny!!!1
OdpowiedzUsuńmolcia-kordonek-wpis anonimowy bo są problemy w blogerze z komentarzami cudne te twoje dzieła dla zieci cudowne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIstne cudeńko ten komplecik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik! Pozdrawiam, a synkowi dużo zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńKreacja przepiękna.Ale bardzo mi szkoda Twojego maluszka.Tak piękna pogoda a on chorując pewnie nie bardzo może z niej w pełni korzystać.Noi Ty się przecież martisz.Mamie życzę następnych tak pięknych robótek a Jankowi mnóóóóóóóóóstwa zdrówka.
OdpowiedzUsuńAle mi się takie sukieneczki podobają... szkoda, że moje umiejętności na szydełku wołają o pomstę do nieba, bo tak to bym od razu poprosiła o wzór na takie cudo. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńCudowny ten komplecik! Prawdziwe czary mary:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te butki, robiłaś je z jakiegoś schematu albo tutoriala? jeśli tak to podrzuć link :)
OdpowiedzUsuń