czwartek, 30 września 2010

Czas się nie śpieszy - to my nie nadążamy

Tak kiedyś stwierdził Lew Tołstoj i ja się z tym całkowicie zgadzam. Nie nadążam, na wszystko brakuje mi czasu, a wokół tyle się dzieje.
W górach było cudownie, pogoda dopisała. Udało mi się być na dożynkach w Koniakowie i obejrzeć ich sławne koronki, porozmawiać z góralkami. Jutro fotorelacja:)
Tydzień temu po raz drugi zostałam ciocią. Siostra dosłownie czekała aż wrócimy, przez trzy dni miałam przyjemność gościć u siebie swoją 2 letnią siostrzenicę i na własnej skórze sprawdzić jak to być rodzicem czwórki maluchów. Powiem tak, z trójką radzę sobie bez problemów, z czwórką ... też sobie radzę, ale około 18 nie bardzo wiedziałam jak się nazywam, to chyba kwestia praktyki.
Z drugiej strony ze szpitala wróciłam zachwycona. Boże... jakie śliczne są takie małe stworzonka, a jakie grzeczne, tylko jedzą, śpią, brudzą pieluszki i od czasu do czasu popłaczą. Te moje rozrabiaki trzeba namawiać by coś zjadły, by poszły spać, posprzątały i wreszcie choć na moment były cicho.
Robótkowo tez się dzieje, pokażę niebawem.

poniedziałek, 13 września 2010

Szydełkowa czapaczka

Moją silną wolę gdzieś wcięło, zamiast kończyć stare projekty w sobotę zrobiłam coś nowego. Ba, w niedzielę zaczęłam nawet dwa następne. Żeby się usprawiedliwić sama przed sobą zwaliłam to na pogodę, za oknami ponuro, wietrznie i chłodno. Chciałam się jakoś pocieszyć i powstała taka optymistyczna czapeczka

Czapeczka zrobiona jest z grubszej bawełny (Camilla) szydełkiem 2,5 mm. Obwód: 46 -48 cm, pasować będzie więc na roczną, półtoraroczną dziewczynkę.
Chciałam wykorzystać Janka jako modela, rozmiar akurat, niestety całkowicie odmówił współpracy, chyba intuicyjnie wie, że w różach nie byłby mu do twarzy :P
Czapeczka w niedługim czasie trafi do galerii, z którą rozpoczynam współpracę, ale o tym za tydzień. Na kilka dni zmieniam klimat, chcę wypróbować jak górskie powietrze wpływa na samopoczucie Janka.

piątek, 10 września 2010

Wygrana, zdobycz i odpowiedzi

Wczoraj odebrałam wygraną z candy u Skrzatki. W kopercie znalazłam same cuda:)
Po pierwsze cudowny haftowany szal, zeszyt, mięciutkie flanelki, niteczki, koraliki, kamienne serduszko i wspaniałe kolorowe szkiełka. Zresztą co ja będę opowiadać same zobaczcie

Wczorajszy dzień był pełen niespodzianek nie tylko ze względu na otrzymaną przesyłkę. Będąc na spacerze z Jankiem, przechodziłam obok sklepu z dekoracjami okiennymi, na szybie przyczepiona była karteczka informująca o wyprzedaży wzorników. Nie mogłam się oprzeć i weszłam do środka. Za całe trzy złote (w portfelu miałam 5 :) ) zakupiłam takie tkaninki


व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्

Jolad6 - ja myślę, że jak bym zaczęła na 4 czterech kolejnych by się nie skończyło, po drugiej Zosia stwierdziłaby, że ona też chce i tyle samo co ma Ania, a jak wymyślą, że dla Janka też trzeba zrobić? ... na razie na jednej poprzestanę :)
Eve - jank - Ania była bardzo zadowolona :)
MałaGosia- polecam, zwłaszcza, że haft krzyżykowy łatwo można łączyć z innymi technikami.
Mata - spróbuj, a szydełko lubi współpracować z igłą, poza tym to fajna odskocznia?
Zula, Penina, Lucyna, Aneladgam, Alicja11, Largetto, Marzanno - dziękuję :)

wtorek, 7 września 2010

Smycz

Ania poszła do szkoły (a właściwie do zerówki), dostała kluczyk do szafki i potrzebna nam była smycz. Przyznaję się, że nie jestem zwolenniczką smyczy zwłaszcza u dzieci, ale cóż jak w kółko się słyszy, że"inni mają" to nie mogłam pozwolić, żeby czuła się gorsza.
Obejrzałam wszystkie smycze w domu, głównie reklamówki i nic, zupełnie nic nie przypadło mi do gustu. Postanowiłam, że coś jej zrobię.
Najpierw pomyślałam o breloczku, ale przecież dziecko domagało się smyczy, no więc ma...

Smycz zrobiłam całkowicie z kanwy, tylko nie pytajcie mnie o numer bo dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że jest to ta najdrobniejsza. Hafcik wykonywałam dwiema nitkami muliny. Tak dawno nie haftowałam, ze zapomniałam jak to wielka przyjemność widzieć jak z niepozornych krzyżyków wyłania się obrazek. Nawet mąż był pod wrażeniem :)

Ten obrazek to rodzaj poduszeczki, w środku kawałek ocieplinki, a z drugiej strony numer szafki, imię i nazwisko.

Smycz zrobiona jest całkowicie ręcznie. Zajęło mi to dwa wieczory i dwie południowe drzemki Janka.

Sama jestem ciekawa co powie Ania po powrocie do domu.

व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्

Alicjo
- Ania nieśmiałość ma również po mnie i dlatego staram się jej pomóc jak potrafię, wysyłając na rożne zajęcia teatralne, kółka zainteresowań itd... wiem jak trudno jest takim dzieciom wejść do grupy. Mam nadzieję, że jej minie. Ja nadal jestem z tych nieśmiałych, no chyba, że sprawa dotyczy moich dzieci, wtedy jestem jak lwica i nieśmiałość znika jak za dotknięciem pałeczki.

Eve - jank, Madziorek, Jo- hanah z Wrzosowej Polany, Penino, Jolad6, Mimusia- 1, Kosmatko, Aneladgam, Larcima, Janeczkowo - Bardzo wam dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa.

piątek, 3 września 2010

Trudno wrócić do codzienności :(

Ten post piszę już od trzech dni. Zawsze coś mi przeszkadza go skończyć.
Lubię wakacje i wyjazdy, ale nie lubię tego strasznego bałaganu po powrocie, stosu prania i prasowania. Rozpoczął się rok szkolny. Zosia poszła do przedszkola, a najstarsza do zerówki do szkoły.

Przyznam się szczerze, że strasznie się obawiałam tego pierwszego dnia, zresztą tych kolejnych też. Ania jest strasznie nieśmiała i bałam się, że zacznie płakać w tłumie dzieci. Ale było wszystko ok, z nas dwojga tylko ja się poryczałam, jak Pani dyrektor powiedziała "Witajcie drogie sześciolatki".
Wyjazd był bardzo udany mimo nie najlepszej pogody. Załapaliśmy się na dwa słoneczne dni dzięki czemu dzieci mogły poszaleć na plaży.


W te bardziej pochmurne dni dużo spacerowaliśmy i chyba właśnie taki wypoczynek pasuje mi najbardziej. Janek nareszcie polubił nosidło, z czego się bardzo cieszę. Nasz spacer najczęściej wyglądał tak:


Po powrocie czekała mnie miła niespodzianka. Okazało się, że wygrałam candy u Skrzatki. Ponieważ jest to już moja druga wygrana w krótkim odstępie czasu, pomyślałam sobie, że powinnam się zrewanżować i myślę, że jak tylko ogarnę wszystko w domu zorganizuję candy u siebie.