niedziela, 27 września 2009

Bordowy sweterek

Ostatnio miałam mały kryzys. Więcej czasu spędzałam przed komputerem podziwiając wasze prace niż nad robótką. Może dlatego, że jak policzyłam mam sześć rozgrzebanych robótek i dwa bardzo pile projekty. Jak tylko zaczęłam zastanawiać się, za który się złapać, odchodziła mi zupełnie ochota do dziergania i zasiadałam przed komputerem.

Jednak udało mi się zmobilizować i skończyłam jedną z prac, którą zaczęłam na początku sierpnia. Jest to mój autorski projekt, aczkolwiek krój inspirowany był sweterkiem opublikowanym, w którymś numerze Sandry.



Włóczkę dostałam, niestety bez banderolek, więc trudno powiedzieć co to jest. Ja obstawiałabym mieszankę wełny i akrylu - jest mięciutka i bardzo ciepła. Robiło się bardzo przyjemnie i mam nadzieje, że tak, też będzie się nosić. Szydełko 4 i 5 mm.





Zapisałam się do zabawy u Pyziulki - te dwa pilne projekty to właśnie czapki, głownie dla dzieci. Choć tak myślę, że na dwóch to wcale się nie skończy.

Image Hosted by ImageShack.us

Jesień przyszła i na czapki pora

2 komentarze:

  1. Cieszę się bardzo, że mnie odwiedziłaś i do zabawy się zapisałaś. Mam nadzieję, że dzierganie czepeczek, sprawi Ci przyjemność :D

    Jak tylko skończysz daj znać a ja podam linka do Twojego bloga ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń