sobota, 12 września 2009

Dobre strony przeprowadzki

Pomimo, że nasze nowe lokum ma dużo mniej metrów niż poprzednie (ciasne, ale własne :)) ja jestem w nim zakochana. W przeciwieństwie do mojego M. ja widzę same plusy przeprowadzki, a największym jest własny kącik


Nareszcie miałam gdzie postawić odziedziczoną maszynę. Może teraz znajdę, choć odrobinkę czasu i zacznę doskonalić się w szyciu. Marzą mi się piękne kapy na łóżka dziewczynek. Teraz nie będę miała wymówki, ze muszę wyciągać i rozkładać maszynę. Miejsce dla drucików też się znalazło. Teraz muszę tylko wszystko porozkładać z pudełek. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz