piątek, 23 października 2009

Dylemat

W poniedziałek moja najstarsza kończy 5 lat. Z tej okazji w niedzielę robię uroczystość rodzinną z mnóstwem słodkości i oczywiście prezentami. I tu pojawia się mój dylemat. Z doświadczenia wiem, że jak jedna coś dostaje, to druga też natychmiast to chce. Nie pomagają wyjaśnienia, że to jest święto Ani, Zosia też chce tort i prezenty.
Co zrobić by rodzeństwu nie było przykro? Ja przygotowałam również prezent dla Zosi, ale nie jestem z tego zadowolona, robię to tylko, po to, żeby nie było wielkiej awantury. Macie jakiś patent, by urodziny były świętem tylko jednego dziecka? i by obchodzić je bez łez i narzekań drugiego?

4 komentarze:

  1. Mam dwie już dorosłe córki, między którymi jest nie całe dwa lata róznicy. Od najmłodszych lat tłumaczyłam, że w tym momencie urodziny są tylko jednej z nich a drugiej będą w innym czasie. Z tą, która nie miała właśnie urodzin szykowałam dla tej drugiej upominek i włączałam ją w szykowanie uroczystości, aby czuła się ważna. Może troszkę popłacze jednak z czasem, jeżeli nie utrawalimy u dzieci złych nawyków (czyli dawania prezentów dla dwóch) to zrozumie. Gorzej jak utrwalimy ten zwyczaj i do dwudziestki będa oczekiwać dla każdej po prezencie urodzinowym co pół roku ;D Jednak ile rodziców tyle pomysłów :) Pozdrawiam Marzanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Między mną a moja siostrą jest aż 11 lat różnicy. Ja oczywiście rozumiałam (jako starsza) że urodziny są tylko jej, ale Sara jako kilkulatka oczekiwała prezentu w moje urodziny. Było tak dlatego, że przecież w Wielkanoc czy Boże Narodzenie dostawałyśmy obie ;)Mama zawsze włączała ją w przygotowania, ale nigdy nie dawał upominku. Tłumaczyła, że niedługo będzie i jej święto i wtedy ja nie dostanę nic a ona dostanie prezent. Biedactwo urodziło się w dzień dziecka więc i tak była "poszkodowana o jeden prezent" :P Więc tak naprawdę to ja też dostawałam prezent w "jej święto" ale z okazji dnia dziecka. Poplątałam wszystko... Eh, ogólnie rzecz biorąc może przygotujesz kalendarz specjalny w którym w którym będziesz zaznaczała ile jeszcze dni do urodzin młodszej córki (chyba że juz były niedawno)... Kurcze tak trudno mi doradzić jak nie znam wieku ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny. Zosia dopiero co skończyła trzy latka (w lipcu), niestety tłumaczenia na razie nic nie dają, niby rozumie, ale tak jakby nie rozumiała, a ponieważ jest wyjątkowo uparta i do tego krnąbrna obawiam się mega awantury. Ze starszą nie mam takich problemów, a z tym "ananasem" problemy na każdym kroku

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli jest taka zawzięta to i tak lepsza konsekwencja i brak prezentu, ponieważ ją pewnie nie zadowoli inny prezent niż siostry. Moja młodsza córka dopiero po 18 urodzinach zrozumiała, że nie musi mieć zawsze kupowanego tego samego co siostra :D Jednak o prezentach urodzinowych dość szybko załapała :D Trzy lata to najlepszy wiek do rozpoczęcia tłumaczenia różnych rzeczy. Histerię należy ignorować i nie dać się na nią złapać w pułapkę :D Najlepsze życzania z okazji urodzin córeczki!!! Pozdrawiam Marzanna

    OdpowiedzUsuń