sobota, 10 października 2009

Sukienka - tak jak obiecałm

Sukienkę skończyłam. Po raz pierwszy zrobiłam taką dla mojej Zosi na chrzest, teraz zrobiłam ją dla pewnej małej dziewczynki. Wykonywana była niemal z pamięci, raz tylko spojrzałam na pierwowzór sprawdzając wzór falbanki.
Dziś pokarzę tylko dwa zdjęcia, ponieważ przy takim oświetleniu wychodzą wręcz potwornie i zabijają prawdziwy urok tej sukienki.

A teraz kilka szczegółów. Szydełko nr 6. Włóczka to bardzo mięciutki akryl - moim zdaniem idealny materiał na tą porę roku i ubranko dla dziecka. Zużyłam jakieś 270 g. Sukienka jest długa, powinna zakryć nóżki dziecka.
Do kompletu będą jeszcze pantofelki i czapeczka, ale to jutro... No i może uda się zrobić lepsze zdjęcia.

வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்வ்

W odpowiedzi
:

Vivi, Minimysz - bardzo dziękuję, za życzenia powrotu do zdrowia. Czuję się już lepiej, ale katar w dalszym ciągu mi jeszcze dokucza.
Eve- Jank - dziękuję :)

2 komentarze: