Od pół roku rzadko umieszczałam nowe wpisy, jeszcze rzadziej zaglądam do was, a mimo wszystko nie zapomniałyście o mnie. Nie macie pojęcia jak dużo to dla mnie znaczy, ile nowej energii mi dałyście swoimi ostatnimi komentarzami.
Nie wiem jak będzie w tym roku. Mam nadzieje, że lepiej, bo zrobię wszystko by było lepiej.
Czy Janek nie będzie chorował...? Lekarze twierdzą, że z czasem wyrośnie, że będzie lepiej, ale jak na razie w Nowy Rok rozpoczynamy od wizyty w przychodni.
Tym razem nie robiłam podsumowania swoich ubiegłorocznych prac. Bardzo blado by to wyszło w porównaniu z poprzednim rokiem. Za to podczas ostatniej wizyty w szpitalu z Jankiem zrobiliśmy podsumowanie jego roku - 10 x zapalenie oskrzeli lub płuc, 4 x zapalenie gardła lub krtani. To wszystko w ciągu ostatnich 12 miesięcy z krótką przerwą w okresie letnim. Wszystkie badania wychodzą w normie, niestety leczymy objawy i nie możemy znaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy.
Chciałabym mieć ciut więcej czasu dla siebie. Brakuje mi tych chwil z szydełkiem przed telewizorem i przed monitorem komputera kiedy byłam w odwiedzinach u was.
Życzę zdrowia dla całej rodziny, a dla synka szczególnie!
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze bo musi:)Zycze z calego serca!
OdpowiedzUsuńPrzecież to jest oczywiste.Na pewno nikt z odwiedzających Cię osób nie ma wątpliwości, że Janek jest najważniejszy.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci z całego serca abyś Miała w tym Nowym Roku jak najmniej problemów i tym samym troszkę czasu dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie