wtorek, 29 marca 2011

Zrobiłam buciki

Od ponad tygodnia męczy mnie straszna grypa. Oczy bolą tak, że przy komputerze nie mogę długo siedzieć. Stawy - szydełko w doni to po prostu tortura. Do tego temperatura i dzieci 24 godzinę na dobę wołające na zmianę "mamo posłuchaj", "mamo przyjdź do mnie" itp.
Udało mi się jednak wywiązać z pewnego zobowiązania. Z opóźnieniem, ale udało. Zrobiłam maleńkie buciki - te moje ażurowe "Pandorki"

Do bucików dorobiłam ażurową prościutką czapeczkę.


A ponieważ cały ten komplecik robiłam jak na mnie strasznie długo dołączyłam jeszcze opaskę na główkę.


Zauważyłam, że jednak długich postów raczej się nie czyta :) Licznik z magicznymi 33333 nie został złapany.

7 komentarzy:

  1. No bardzo słodkie!!!Na takie malusie nóżki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne!Wspaniałe! Słodkie takie!
    Po prostu PANDORKI!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodkie paputki! Fajny ten komplecik wyszedł - niby skromny, niby prosty, a jaki elegancki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziaki!!! Życzę powrotu do zdrowia! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczności..życzę dużo zdrówka..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie będzie dzidzia wygladać...życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czytałam, ale spędzałam akurat upojne godziny z literaturą fachową :( Szkooooda, że przegapiłam.
    A butki cudne są, opaska słodziutka, no śliczności!
    Zdrowiej :*

    OdpowiedzUsuń