poniedziałek, 21 czerwca 2010

Coś zielonego

Wczoraj również udało mi się wygospodarować chwileczkę dla siebie. Co prawda tą chwileczkę opłaciłam później godzinnym sprzątaniem (wynik zabaw dzieci bez większego dozoru :/ ), ale coś za coś.
Kolczyki te nieodparcie kojarzą mi się z koniczynką. Wykorzystałam troszkę posrebrzanego drutu i szkło weneckie.

Jak zwykle zdjęcia nie oddają uroku kolczyków, wyszły tak niesamowicie delikatne.



व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्

W odpowiedzi:

Serdecznie witam nowych obserwujących, to szalenie miło wiedzieć, że mój blog i prezentowane prace podobają się wam.

Aneladgam - masz rację to co powiedziała to bardzo kobiece zachowanie, zastanawiam się tylko, skąd zna takie zachowanie, ja nigdy czegoś takiego nie powiedziałam, widocznie ma to w genach :)

Marzanna - mimo wszystko ja bardzo lubię robić coś dla dziewczynek, nie zawsze to jeszcze doceniają, ale myślę, że z czasem się to zmieni, czasami mam tylko taką wątpliwość, że one jeszcze nie widzą, że "mama" to też człowiek, że ma prawo być zmęczona i nie zawsze musi być na każde zawołanie

Eve -Jank, Lacrima, Alicja11, Reni, Hada131, Grazynia - dziękuję za ciepłe słowa, to wspaniałe, że tu zaglądacie :)

5 komentarzy:

  1. Piękne są...takie proste a pełne uroku:))Pozdrawiam słonecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolczyki wyszły śliczne ,warto było dać dzieciom trochę luzu-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu jest stuprocentową kobietą ;)
    Bez wątpienia :)
    Zaś kolczyki wyszły Ci prześliczne!
    PS. Zajrzyj do mojej najnowszej notki na blogu :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kolczyki i piękne prace tworzysz:) A te chwile wygospodarowane dla siebie są zawsze cudne, nawet jak dzieciaki zaszaleją;) wiem, bo teraz też puszczam w samopas na chwile maluchy i nawet nie zauważam że wokół zniszczenie sieją;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń