wtorek, 7 września 2010

Smycz

Ania poszła do szkoły (a właściwie do zerówki), dostała kluczyk do szafki i potrzebna nam była smycz. Przyznaję się, że nie jestem zwolenniczką smyczy zwłaszcza u dzieci, ale cóż jak w kółko się słyszy, że"inni mają" to nie mogłam pozwolić, żeby czuła się gorsza.
Obejrzałam wszystkie smycze w domu, głównie reklamówki i nic, zupełnie nic nie przypadło mi do gustu. Postanowiłam, że coś jej zrobię.
Najpierw pomyślałam o breloczku, ale przecież dziecko domagało się smyczy, no więc ma...

Smycz zrobiłam całkowicie z kanwy, tylko nie pytajcie mnie o numer bo dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że jest to ta najdrobniejsza. Hafcik wykonywałam dwiema nitkami muliny. Tak dawno nie haftowałam, ze zapomniałam jak to wielka przyjemność widzieć jak z niepozornych krzyżyków wyłania się obrazek. Nawet mąż był pod wrażeniem :)

Ten obrazek to rodzaj poduszeczki, w środku kawałek ocieplinki, a z drugiej strony numer szafki, imię i nazwisko.

Smycz zrobiona jest całkowicie ręcznie. Zajęło mi to dwa wieczory i dwie południowe drzemki Janka.

Sama jestem ciekawa co powie Ania po powrocie do domu.

व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्व्

Alicjo
- Ania nieśmiałość ma również po mnie i dlatego staram się jej pomóc jak potrafię, wysyłając na rożne zajęcia teatralne, kółka zainteresowań itd... wiem jak trudno jest takim dzieciom wejść do grupy. Mam nadzieję, że jej minie. Ja nadal jestem z tych nieśmiałych, no chyba, że sprawa dotyczy moich dzieci, wtedy jestem jak lwica i nieśmiałość znika jak za dotknięciem pałeczki.

Eve - jank, Madziorek, Jo- hanah z Wrzosowej Polany, Penino, Jolad6, Mimusia- 1, Kosmatko, Aneladgam, Larcima, Janeczkowo - Bardzo wam dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa.

13 komentarzy:

  1. Świetny pomysł twórcza mamo! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna smycz, na pewno będzie się podobać,
    i bardzo oryginalny pomysł...
    pozdrawiam
    largetto

    OdpowiedzUsuń
  3. No to zrozumiałe,że zachowujesz się jak lwica w obronie dzieci -jesteś typowa matką Polka.A smycz urocza!

    OdpowiedzUsuń
  4. kapitalny pomysł ze smyczą! Nikt takiej mieć nie będzie, córeczka pewnie zachwycona będzie :)
    oj mnie też ciągnie do haftowania... najgorzej się chyba zabrać, a potem to już wciągnie znów na dobre, tylko czy szydełko nie będzie zazdrosne?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacja a kotek śliczny:)chyba nauczę się haftować bo takie cuda można stworzyć jak Twoje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W takim wydaniu nawet idea smyczy przestaje być straszna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super smycz! Jak to dobrze mieć taką zdolną mamę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocza smycz:)Piękne wykonanie:))Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smycz śliczną zrobiłaś. Córeczka na pewno bardzo szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Taką orginalną smycz to nawet ja bym sobie dała zawiesić tu i ówdzie. Ja myslę, że powinnaś jeszcze zrobić co najmniej 4 takie smycze, na każdy dzień tygodnia inną- jak szaleć to szaleć -pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjna smycz!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. cudeńko Ci wyszło ! nikt takiej nie ma;-)) jest oryginalna ! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oryginalna, wszystkie dzieci będą zazdrościły Twojemu dziecku takiego cudeńka ;-))

    OdpowiedzUsuń