Jednak udało mi się zmobilizować i skończyłam jedną z prac, którą zaczęłam na początku sierpnia. Jest to mój autorski projekt, aczkolwiek krój inspirowany był sweterkiem opublikowanym, w którymś numerze Sandry.
Włóczkę dostałam, niestety bez banderolek, więc trudno powiedzieć co to jest. Ja obstawiałabym mieszankę wełny i akrylu - jest mięciutka i bardzo ciepła. Robiło się bardzo przyjemnie i mam nadzieje, że tak, też będzie się nosić. Szydełko 4 i 5 mm.
Zapisałam się do zabawy u Pyziulki - te dwa pilne projekty to właśnie czapki, głownie dla dzieci. Choć tak myślę, że na dwóch to wcale się nie skończy.
Jesień przyszła i na czapki pora
Cieszę się bardzo, że mnie odwiedziłaś i do zabawy się zapisałaś. Mam nadzieję, że dzierganie czepeczek, sprawi Ci przyjemność :D
OdpowiedzUsuńJak tylko skończysz daj znać a ja podam linka do Twojego bloga ;)
Pozdrawiam
piękna bluzeczka
OdpowiedzUsuń