Komplet jest efektem picia kawy o godzinie 18. Spać się nie chciało,a nadmiar energii rozsadzał, ponieważ maluchy już spały hałasować nie mogłam, wyjęłam druciki i owijałam, owijała, owijałam.
Do zrobienia bransoletki i kolczyków wykorzystałam jak zwykle drut miedziany, dodałam do tego odrobinę drutu posrebrzanego - mi osobiście bardzo podoba się połączenie tych dwóch kolorów.
A kuleczki to agat kwasowany.
Bransoletka ma 24 cm długości z możliwością regulacji, łańcuszek ma 7 cm, pasuje więc nawet na bardzo szczupłą rękę.
Kolczyki to niemal koła o średnicy 3 cm. W środku również agat. Długość z bajglami 5 cm.
Po raz pierwszy jestem dumna ze zdjęć. Tym razem chyba naprawdę mi wyszły :)
Etykiety
biżuteria
(36)
buciki niemowlęce
(15)
chusty
(3)
czapeczki
(33)
decu
(3)
druty
(12)
dzieci
(77)
filcowanie na sucho
(2)
haft
(2)
inne
(65)
kocyk niemowlęcy
(5)
koronka irlandzka
(6)
makrama
(6)
opaska
(3)
ozdoby świąteczne
(8)
poncho
(1)
profitka
(1)
przebranie
(11)
przeczytałam
(1)
serwetka
(1)
sukienki do chrztu
(10)
szycie
(25)
szydełko
(65)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale piękne...podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny,Twoja Quincy jest też ciekawa,to mamy połączenie drutów z szydełkiem.W sumie wyglądała skomplikowanie a jest łatwa.
OdpowiedzUsuń