Dawno nie robiłam nic z biżuterii. Najpierw myślałam o kolczykach, a później wpadłam na pomysł zrobienia naszyjnika.Naszyjnik zrobiony jest na szydełku z miedzianego drutu. W oczka łańcuszka wplątane zostały szklane koraliki w kolorze starego złota. Całkowita długość to 51 cm.
Naszyjnik wyszedł bardzo uniwersalny, wspaniale prezentuje się na szyi, jak również na nadgarstku jako bransoletka.
Ostatnio ktoś mnie zapytał: Dlaczego ja nie mogę zrobić czegoś normalnego, tylko zawsze coś tak pokręconego. No właśnie... dlaczego?
W efekcie mam całą szkatułkę nietypowej biżuterii, określanej mianem artystycznej, której oprócz mnie nikt nie chce nosić.
A jutro podsumowanie roku.
Etykiety
biżuteria
(36)
buciki niemowlęce
(15)
chusty
(3)
czapeczki
(33)
decu
(3)
druty
(12)
dzieci
(77)
filcowanie na sucho
(2)
haft
(2)
inne
(65)
kocyk niemowlęcy
(5)
koronka irlandzka
(6)
makrama
(6)
opaska
(3)
ozdoby świąteczne
(8)
poncho
(1)
profitka
(1)
przebranie
(11)
przeczytałam
(1)
serwetka
(1)
sukienki do chrztu
(10)
szycie
(25)
szydełko
(65)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kasiu, robisz przepiękne rzeczy! Pokręcona biżuteria jest zdecydowanie ciekawsza, niż ta, która podoba się wszystkim!!!
OdpowiedzUsuńProblemy z pracą... nie wiem, gdzie mieszkasz, ale może są szanse na: 1)dofinansowanie do własnej działalności (p. historia sklepu zamotane.pl)
2)w pobliżu jest sklep z rękodziełem i można sprzedawać
3) pozostają komisy dziecięce
Wymądrzam się, a sama robię wyłącznie na zamówienie znajomych ;-)
Trzymam kciuki, a jeśli potrzebujesz tego, jestem niezłą grupą wsparcia, Ewa
luszczynska@wp.pl