Wychowawczynie z przedszkola Zosi zadały osobliwą pracę domową. Dzieci wraz z rodzicami miały przygotować bajkowe stworki.
Ogarnął mnie popłoch, co ja mogę przygotować z Zosią w bardzo, ale to bardzo krótkim czasie. Szydełko odpadało (trwałoby to zbyt długo) pozostało mi coś uszyć. Wtedy wpadłam na pomysł, by uszyć Ciastka, a przynajmniej coś co choć odrobinkę przypominałoby Ciastka ze Shreka.
Jako szablon posłużył mi obrazek Ciastka znaleziony w internecie. Znalazłam resztki zielonego polarku, szybko przeszyłam na maszynie. A ponieważ miała to być wspólna praca rodzica i dziecka, Zosieńka miała za zadanie wypchanie stworka potworka. Nawet nie musiałam za bardzo poprawiać :)
Później wspólnie przykleiłyśmy oczka, ja doszyłam guziczek i wyhaftowałam buźkę, łapki i butki.
Ciastek niby był gotowy, ale cały czas wydawało mi się, ze czegoś mu brakuje. Był taki ... goły. Dlatego szybciutko zrobiłam mu czapeczkę i szaliczek.
I tak ubrany Ciastek poszedł do przedszkola.
Etykiety
biżuteria
(36)
buciki niemowlęce
(15)
chusty
(3)
czapeczki
(33)
decu
(3)
druty
(12)
dzieci
(77)
filcowanie na sucho
(2)
haft
(2)
inne
(65)
kocyk niemowlęcy
(5)
koronka irlandzka
(6)
makrama
(6)
opaska
(3)
ozdoby świąteczne
(8)
poncho
(1)
profitka
(1)
przebranie
(11)
przeczytałam
(1)
serwetka
(1)
sukienki do chrztu
(10)
szycie
(25)
szydełko
(65)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boski.... :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki jest:)Gratuluje pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ciastek ;) Ja mam w planach zrobienie kilku podobnych na drutach jako zawieszki do prezentów. Co z tego wyjdzie to sie okaże :P
OdpowiedzUsuńZdolne dziewczyny! Swietny ciastek! Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńciastek ...pierwsza klasa-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń