Z okazji pierwszego dnia wiosny dziewczynki miały przynieść do przedszkola wykonane z rodzicami Marzanny. Idąc na łatwiznę mogłam coś uszyć, ale wtedy nie byłaby to praca dziewczynek. Przygotowałam więc szkielety z brystolu i różne przydasie (bibułę, cekiny, kolorowy papier, koronki, włóczki, guziczki, klej itp), i zaprosiłam dziewczynki do zabawy. Oto ich dzieła:
Z prawej strony jest Marzanna Zosi (3,5 lata), z lewej zaś Ani ( 5 lat). proces twórczy trwał ponad 2, 5 godziny i nie chcę wspominać jak wyglądał ich pokój po zakończeniu prac. Nie mniej jestem dumna, że prawie same je zrobiły.
Etykiety
biżuteria
(36)
buciki niemowlęce
(15)
chusty
(3)
czapeczki
(33)
decu
(3)
druty
(12)
dzieci
(77)
filcowanie na sucho
(2)
haft
(2)
inne
(65)
kocyk niemowlęcy
(5)
koronka irlandzka
(6)
makrama
(6)
opaska
(3)
ozdoby świąteczne
(8)
poncho
(1)
profitka
(1)
przebranie
(11)
przeczytałam
(1)
serwetka
(1)
sukienki do chrztu
(10)
szycie
(25)
szydełko
(65)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bombowe Maraznny :) Chyba już wiem, co moja córa będzie robiła w weekend!
OdpowiedzUsuńale fajne Marzanny...
OdpowiedzUsuńŚwietne te moje imienniczki, nawet do mnie podobne ;) Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńFajniusie Panny Marzanny:))
OdpowiedzUsuń