Pech nadal mnie nie opuszcza. Do długiej już listy mogę dodać złamany ząb (moja dentystka będzie dopiero w poniedziałek) i komórkę, która niespodziewanie odmówiła posłuszeństwa. Komórka niby na gwarancji, ale jak się okazało awarii uległ dotykowy ekran, a tego gwarancja nie obejmuje.
Ach ... życie.
Żeby poprawić sobie i wam humor chciałam pokazać kocyki, które w ostatnio zrobiłam. Jest ich aż trzy :) Niby takie same, ale na każdym z nich wyhaftowałam imię przyszłej włascicielki.
Kocyki wykonane są z mięciutkiego akrylu. Rozmiar 100 x 100 cm. szydełko 3,5 mm.
Dwa ostatnie zdjęcia robiłam komórką (stąd inny kolor i jakość zdjęć), następnego dnia nie dało się już z niej korzystać :(
Dziękuję wszystkim za słowa pocieszenia :)
Ach ... życie.
Żeby poprawić sobie i wam humor chciałam pokazać kocyki, które w ostatnio zrobiłam. Jest ich aż trzy :) Niby takie same, ale na każdym z nich wyhaftowałam imię przyszłej włascicielki.
Kocyki wykonane są z mięciutkiego akrylu. Rozmiar 100 x 100 cm. szydełko 3,5 mm.
Dwa ostatnie zdjęcia robiłam komórką (stąd inny kolor i jakość zdjęć), następnego dnia nie dało się już z niej korzystać :(
Dziękuję wszystkim za słowa pocieszenia :)
Śliczne kocyki -)
OdpowiedzUsuńGenialny miałaś pomysł z podpisaniem każdego kocyka :-) A pech już się skończył zobaczysz - wszystko będzie już dobrze.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne kocyki!
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze raz powtórzę,że to zapewne musi być koniec tych pechowych przygód.
OdpowiedzUsuńKocyki są śliczne i świetny pomysł z tymi podpisami.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne kocyki.Mam nadzieję,że jednak to już koniec pecha,czego Ci życzę:)))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za milunie słowa i pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńKocyki cudne! Trzymaj sie cieplo w tych wsztskich nieszczesciach! U mnie tez nierozowo. Samochod nam sie zepsul(4 miesiace go mielismy!) i to tak,ze do naprawy sie juz nie nadawal. Ech,szkoda gadac:(
OdpowiedzUsuń