Miały być przygotowane na walentynki i w zasadzie były. Zabrakło mi czasu by różyczki przekształcić w kolczyki i zrobić im odpowiednie zdjęcia.
Niestety prawie trzytygodniowy pobyt w szpitalu z Jaśkiem i spanie na podłodze obok jego łóżeczka, zupełnie nie sprzyjały pracom twórczym. Czas może i był się znalazł, ale byłam tak zmęczona psychicznie, że od szydełka wręcz mnie odrzucało. Teraz dopiero powoli wraca chęć do działa.
Niech więc różyczki będą zapowiedzią prawdziwej wiosny, która chyba jest już tuż tuż.
Kwiatuszki wykonałam z bawełny szydełkiem 1,1 mm
Jak widać na zdjęciu różyczki są trójwymiarowe. Ich średnica to około 3 cm. całkowita długość kolczyków to 4 cm.
Różyczki jak i poprzednie kwiatuszki będą dostępne tu.
Etykiety
biżuteria
(36)
buciki niemowlęce
(15)
chusty
(3)
czapeczki
(33)
decu
(3)
druty
(12)
dzieci
(77)
filcowanie na sucho
(2)
haft
(2)
inne
(65)
kocyk niemowlęcy
(5)
koronka irlandzka
(6)
makrama
(6)
opaska
(3)
ozdoby świąteczne
(8)
poncho
(1)
profitka
(1)
przebranie
(11)
przeczytałam
(1)
serwetka
(1)
sukienki do chrztu
(10)
szycie
(25)
szydełko
(65)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczne.
OdpowiedzUsuńUrocze są:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń