piątek, 5 października 2012

Dla mamy...

 Podobny wisior już robiłam. Pokazywałam je tu i tu.
Kilka dni temu w rozmowie z mamą wyszło, że właśnie ten wisior pasowałby jej do sukienki. Jakiś czas temu przestała go nosić, bo coś się odgięło i zaczepia o ubranie. Potem okazało się, że nigdzie nie możemy go znaleźć.
Pomyślałam: szkoda, faktycznie pasowałby bardzo do sukienki.
W domu przeszukałam swoje już bardzo mizerne zapasy i znalazłam jeszcze jeden taki kamyk :) Nie powiem o której poszłam spać, ale rano był już gotowy :)

Kamyk to opal w przepięknych kolorach.